Było uroczyste przecięcie wstęgi, oklaski i szampan. Wystawa w placówce opiekuńczo – wychowawczej w Kijanach była wielkim wydarzeniem nie tylko dla dzieci i studentów organizujących projekt, lecz także dla każdego, kto ją oglądał.
– Bardzo nam zależało, by to dzieci były najważniejszymi gośćmi na wystawie – zaznacza studentka z Lublina Monika Rzucidło – Dlatego każda osoba z projektu pełniła podczas imprezy rolę kelnera. Chcieliśmy, aby dzieci odniosły wrażenie, że to co się dzieje jest uroczyste, wyjątkowe i zorganizowane właśnie dla nich.
Wystawę otworzyła Marta Piwońska zastępca dyrektora w domu dziecka w Kijanach – Dla naszej placówki współpraca z każdą grupą wolontariacką to szansa, aby podopieczni mogli wejść w proces socjalizacji, do którego niezbędny jest kontakt z drugim człowiekiem. Fakt, że podczas projektu powstały tak piękne prace jest dodatkowym bonusem. Przez aktywność artystyczną dzieci uczyły się zachowywać w nowych sytuacjach – twierdzi pani Piwońska. Goście byli pod wrażeniem przedstawionych prac – Rozpoznałam na jednym ze zdjęć wnuczka swojej koleżanki. W 1974 pracowałam tu jako wychowawczyni. Kiedy oglądałam wystawę wracały wspomnienia – mówi Izabela Korzeniowska.
Przypomnijmy, że wystawa była związana z projektem „Letnia Akademia Rozmaitości” realizowanym przez studentów z Lublina i okolic dzięki dofinansowaniu z UE – Koordynatorka projektu, Magdalena Filip wyszła do nas z propozycją współpracy. Nasze stowarzyszenie pokryło 20% wkładu własnego. Poza tym pomagaliśmy w sprawach rozliczeniowych, związanych z księgowością. Od dawna obejmujemy patronatem dom dziecka w Kijanach. Po tym projekcie mamy pozytywne wrażenia, widzimy ogromne zaangażowanie młodzieży. Prace są ciekawe, a takie zajęcia z pewnością pozytywnie wpływają na rozwój dzieci. Mamy zamiar angażować się w więcej takich przedsięwzięć na przyszłość – przekonuje Sławomir Dudziak, prezes Stowarzyszenia Sąsiedzi.
Katarzyna Rzucidło
Było uroczyste przecięcie wstęgi, oklaski i szampan. Wystawa w placówce opiekuńczo – wychowawczej w Kijanach była wielkim wydarzeniem nie tylko dla dzieci i studentów organizujących projekt, lecz także dla każdego, kto ją oglądał.